Literatura od zawsze stanowiła niewyczerpane źródło inspiracji dla reżyserów filmowych, ale równie chętnie czerpią z niej twórcy gier wideo. To właśnie na fundamentach wielkich powieści powstały cyfrowe światy, w których spędzamy setki godzin. Często jednak zapominamy, że zanim chwyciliśmy za pada, te historie zostały zapisane na papierze. Jak przenieść literacką głębię na mechanikę rozgrywki? Czy da się oddać filozofię Lema lub mrok Lovecrafta w kodzie binarnym? Oto zestawienie najciekawszych gier, które udowadniają, że literatura i gaming to duet idealny.
Polscy giganci: fenomen Wiedźmina i niezwyciężony Lema
Zestawienia nie mogliśmy zacząć inaczej. Saga Andrzeja Sapkowskiego to dziś globalny fenomen, ale warto pamiętać, że to właśnie gry studia CD Projekt RED dały jej drugie życie na arenie międzynarodowej. Trylogia gier, a w szczególności „Wiedźmin 3: Dziki Gon”, to arcydzieło, które pozwoliło graczom wcielić się w Geralta z Rivii. Choć fabuła gier toczy się po wydarzeniach z książek, twórcom idealnie udało się oddać specyficzny język i klimat prozy Sapkowskiego.
Ale polska literatura w grach to nie tylko fantasy. Studio Starward Industries sięgnęło po klasykę hard science-fiction – „Niezwyciężonego” Stanisława Lema. Gra o tym samym tytule to thriller w klimacie retro-futuryzmu. Wcielamy się w niej w Yasną, badającą planetę Regis III. To pozycja obowiązkowa dla fanów audiobooków – gra stawia na narrację, dialogi i powolne odkrywanie tajemnicy, idealnie oddając filozoficznego ducha oryginału.

Metro 2033 i S.T.A.L.K.E.R. – postapokalipsa ze wschodu
Klaustrofobiczne tunele moskiewskiego metra, promieniowanie i mutanci. Uniwersum „Metro 2033” stworzone przez Dmitrija Glukhovsky’ego stało się kanwą dla jednej z najlepszych serii strzelanek (FPS). Ukraińskie studio 4A Games stworzyło trylogię, która żyje w symbiozie z książką – sukces powieści napędził grę, a gra sprawiła, że uniwersum rozrosło się do ponad 100 tomów pisanych przez autorów z całego świata.

W podobnym klimacie, choć opartym na innym dziele, utrzymana jest kultowa seria S.T.A.L.K.E.R., inspirowana „Piknikiem na skraju drogi” braci Strugackich. Tajemnicza Zona, anomalie i walka o przetrwanie to motywy, które gracze pokochali równie mocno, co czytelnicy pierwowzoru.

Zew Cthulhu i Lovecraft – gry pełne mroku i szaleństwa
H.P. Lovecraft to pisarz, którego wpływ na popkulturę jest nieoceniony. Jego mitologia Cthulhu, pełna przedwiecznych bóstw i szaleństwa, zainspirowała dziesiątki gier. Warto wymienić tu „Call of Cthulhu” czy „The Sinking City”. W tej ostatniej produkcji wcielamy się w detektywa w zalanym mieście Oakmont, gdzie granica między rzeczywistością a koszmarem zaciera się z każdą minutą. To gry dla tych, którzy w literaturze szukają dreszczyku emocji i gęstej atmosfery.
Dla fanów innej odmiany mroku powstało „I Have No Mouth, And I Must Scream”. To klasyczna przygodówka oparta na wstrząsającym opowiadaniu Harlana Ellisona. Pisarz osobiście brał udział w produkcji, a nawet podłożył głos pod superkomputer AM. To pozycja trudna, ale niezwykle ważna w historii adaptacji.

Władca Pierścieni i Harry Potter – wielkie uniwersa fantasy
Nie można zapomnieć o gigantach. J.R.R. Tolkien stworzył świat, który gry eksploatują od dekad. Od strategii takich jak „Bitwa o Śródziemie”, po gry akcji typu „Cień Mordoru”. Te produkcje pozwalają nam nie tylko czytać o wielkich bitwach, ale wziąć w nich czynny udział, dowodząc armiami lub walcząc z orkami ramię w ramię z bohaterami znanymi z kart „Władcy Pierścieni”.
Równie mocno w świecie gier zakorzenił się Harry Potter. Produkcja, „Dziedzictwo Hogwartu”, spełniła marzenia milionów fanów twórczości J.K. Rowling. Choć akcja dzieje się na długo przed narodzinami Harry’ego, możliwość swobodnego zwiedzania zamku i nauki zaklęć to coś, na co czytelnicy czekali latami.
Inne oblicza adaptacji – z książek na ekrany
Czasem twórcy gier traktują literaturę jako luźną inspirację, tworząc coś zupełnie nowego:
- „Alice: Madness Returns” – to mroczna, psychodeliczna wersja „Alicji w Krainie Czarów” Lewisa Carrolla, gdzie Kraina Czarów jest koszmarem, a Alicja walczy o zachowanie zdrowia psychicznego.
- „Dante’s Inferno” – „Boska Komedia” Dantego zamieniona w dynamiczną grę akcji (slasher), w której poeta przedziera się przez 9 kręgów piekła, by ratować ukochaną Beatrycze.
- „Rainbow Six” – taktyczne strzelanki oparte na prozie Toma Clancy’ego, mistrza thrillerów politycznych.
- „Gamedec” – polska gra RPG oparta na futurystycznych powieściach Marcina Przybyłka, gdzie jako detektyw rozwiązujemy zagadki w wirtualnych światach.



Co było pierwsze: książka czy gra?
Gry wideo pozwalają nam przeżyć ulubione historie na nowo, dając poczucie sprawczości. Jednak to książki i audiobooki oferują coś, czego nie da żaden silnik graficzny – nieskończoną przestrzeń naszej wyobraźni.
Zanim odpalicie konsolę, warto sięgnąć po pierwowzór. Znajomość „Wiedźmina”, „Metra” czy prozy Lovecrafta sprawia, że rozgrywka nabiera zupełnie innego wymiaru. A jeśli wolicie słuchać – większość z wymienionych tytułów znajdziecie w formie audiobooków. To idealny sposób, by przedłużyć sobie pobyt w ulubionym uniwersum, nawet gdy bateria w padzie już się wyczerpie.




