Piotr Polak: Między ekranem a mikrofonem. Gdzie kryje się prawda o roli? Piotr Polak: Między ekranem a mikrofonem. Gdzie kryje się prawda o roli?

Głos vs. kamera: gdzie kryje się prawda o postaci? Piotr Polak o budowaniu postaci głosem [PODCAST]

Czy aktorstwo przed kamerą i praca sprzed mikrofonu to dwa różne zawody? Piotr Polak, znany zarówno z kultowych ról ekranowych, jak i wielkich produkcji audio, zdradza, dlaczego w studiu nagraniowym czasem musi „pomachać rękami”, a przed kamerą wystarczy jedno spojrzenie. Zapraszamy za kulisy warsztatu aktora, który w chaosie odnajduje metodę, a w głosie – nową tożsamość.

Warsztat aktora: czym różni się gra na planie filmowym od pracy w studiu?

Piotra Polaka pokochaliśmy za rolę Michała Holca w polskiej edycji The Office, gdzie każdy grymas twarzy i niezręczna pauza budują postać. Jednak w Audiotece Piotr pokazuje zupełnie inne oblicze – od Hana Solo po arystokratę Stanisława Szczęsnego Potockiego. Jak przełącza się między tymi światami?

Praca przed kamerą to często sztuka minimalizmu. Jak zauważa sam aktor, grając „mordą i gębą”, można budować tajemnicę bez użycia ani jednego słowa. Kamera wyłapie drgnienie powieki czy subtelny uśmiech, który powie widzowi wszystko.

W studiu mikrofonowym zasady gry się zmieniają. Słuchacz nie widzi aktora, więc to głos musi stać się całym światem postaci.

„Przez mikrofon jest inaczej… Czasami musisz dać głosem więcej, żeby to było czytelne, a czasami mniej, żeby nie przerysować” – mówi Polak.

To balansowanie na cienkiej granicy między ekspresją a naturalnością jest kluczem do sukcesu w audioserialach.

Fizyczność w aktorstwie głosowym – dlaczego ciało „gra” przed mikrofonem?

Mogłoby się wydawać, że do nagrania audiobooka czy audioserialu wystarczy wygodny fotel. Nic bardziej mylnego! Piotr Polak podkreśla, że fizyczność jest nieodłącznym elementem pracy z dźwiękiem.

Podczas nagrań do „Fechmistrzyni”, gdzie wcielał się w postać z innej epoki, aktor wybierał pozycję stojącą.

„Wyobrażałem sobie, że mam wąsy, które mnie łaskoczą w nos, i rapier w ręce. To buduje zupełnie inną energię, która jest słyszalna w głosie” – przyznaje.

Ruchy rąk, gestykulacja i postawa ciała pomagają „wypchnąć” trudne, staropolskie frazy i nadać im odpowiedni ciężar gatunkowy. W audio nie widać gestu, ale czuć energię, którą ten gest generuje.

Tworzenie postaci w audioserialu – wyzwanie dla wyobraźni

Dla Piotra istotne jest rozróżnienie: superprodukcja audio to nie to samo co dubbing. W dubbingu aktor dopasowuje się do gotowego obrazu i cudzej interpretacji. W audioserialu – takim jak „Last Night” – aktor jest twórcą absolutnym od pierwszej minuty. Buduje postać od zera, proponując własną wizję, rytm i sposób mówienia. To detektywistyczna praca, która daje aktorowi ogromną frajdę.

„W Audiotece słucham tego, co powiedziałem i jeszcze w trakcie analizuję, czy to wyszło. To ciągłe badanie wyobraźni słuchacza” – przyznaje aktor.

Mimo różnic technicznych – gdzie ekran to „rzeźbienie w kamieniu”, a mikrofon to „modelowanie w glinie” – fundament pozostaje ten sam: radość z grania ról „dzikich” i dalekich od własnego ja. Niezależnie od tego, czy Piotr Polak ucieka przed hejtem w Internecie, czy pędzi na nartach po tatrzańskich stokach, do każdej roli wnosi ten sam ładunek autentyczności.

Gdzie usłyszycie Piotra Polaka w Audiotece?

Jeśli chcecie sprawdzić, jak warsztat Piotra przekłada się na emocje w Waszych słuchawkach, koniecznie sprawdźcie te produkcje:

  1. „Last Night” – wciągający audioserial, w którym Piotr wciela się w postać radiowca Alka. To rola, która – jak sam przyznaje – jest mu niezwykle bliska.
  2. „Fechmistrzyni” – epicka opowieść z historią w tle, gdzie Piotr mierzy się z kostiumowym językiem i szlacheckim temperamentem. Już niedługo do posłuchania w Audiotece!
  3. „Dobrze powiedziane” (odcinek #2) – szczera rozmowa Piotra Polaka z Kasią Węsierską. Dowiesz się z niej więcej o jego zamiłowaniu do chaosu, nartach i o tym, dlaczego nie znosi wstawać o 5 rano, chyba że… idzie na plan filmowy.

Chcesz poczuć tę energię? Wejdź do świata Audioteki i przekonaj się, jak głos Piotra Polaka buduje obrazy w Twojej głowie lepiej niż jakakolwiek kamera.