Swą najnowszą książkę „Siła rzeczy” Roma Ligocka pisała w Nicei i Krakowie. Do Francji pisarka wyjechała na początku 2020 roku, by na Lazurowym Wybrzeżu szukać inspiracji i być może śladów po swojej babci, która w 1938 roku spędziła tu pierwsze i zarazem ostatnie zagraniczne wakacje. Dla Romy Ligockiej pobyt zaplanowany na dwa tygodnie niespodziewanie z powodu pandemii zamienił się w trzymiesięczne zamknięcie. To wtedy pisarka powiedziała, że nastał czas, kiedy wszyscy jesteśmy dziewczynkami w czerwonych płaszczykach.
Jak powstawała „Siła rzeczy”? Czy to rzeczywiście najważniejsza dla Romy Ligockiej książka? O urokach Nicei i podobieństwie naszych czasów do ostatnich miesięcy przed wybuchem II wojny światowej… o tym wszystkim Roma Ligocka opowiada w najnowszym odcinku podcastu „WLot”. Zapraszamy do słuchania.