Victoria Joseline Clark nigdy nie należała do szczególnie rozważnych dziewczyn, choć nie można jej było zarzucić braku inteligencji. Przez siedemnaście lat swojego życia uważała się za osobę przeciętną i taką również prowadziła egzystencję. Nauka w renomowanym liceum, wieczne kłótnie z irytującym bratem bliźniakiem, częste imprezy z przyjaciółmi, rodzinne kolacje w towarzystwie troskliwej matki i wiernego psa ― niczym się nie wyróżniała z tłumu innych dzieciaków z małego miasteczka Culver City w stanie Kalifornia, słynącego z turystów, kina i dobrego jedzenia. Jej rodzice mieli jeden cel: wychować swoje dzieci na porządnych obywateli. Victorii od małego wpajano żelazne zasady, których ślepo przestrzegała, przekonana, że uchronią ją przed problemami, o których opowiadała jej matka. Niestety, dziewczyny nie przygotowano na to, że jej największym utrapieniem może się okazać wysoki chłopak z martwym spojrzeniem i zimnym uśmiechem. Wystarczyło kilka źle dobranych słów i obecność w niewłaściwym miejscu o nieodpowiedniej porze, aby zapoczątkować walkę, na którą nie była gotowa. Wszystko wymknęło się spod kontroli, gdy ten czarnooki, zblazowany chłopak okazał się faworytem nielegalnych pojedynków bokserskich, których od lat nienawidzi jej matka ― prawa ręka burmistrza miasta i oddana przyjaciółka funkcjonariuszy policji.
Victoria najchętniej cofnęłaby czas. Ilekroć spoglądała w czarne jak noc oczy, błagała w myślach, aby nigdy ich nie zobaczyć. On był problemem, którego nie potrafiła rozwiązać. Chaosem, który nadszedł. Mrokiem, do którego lgnęła. Ósmym grzechem głównym, który chciała popełnić. Błagała o rozgrzeszenie, które nie nadchodziło. Bo oboje byli zbyt wielkimi grzesznikami.
Czy zdobędziesz się na odwagę, aby otworzyć oczy? Czy pozostawisz je zamknięte już na zawsze?
O Pizgaczu i Start a Fire słyszałam od dawna i byłam ogromnie ciekawa tej historii Nie wiedziałam, czego się spodziewać, nie miałam żadnych oczekiwań, a dostałam taką emocjonalną bombę, że chwilami trudno mi było zebrać myśli. To nie jest książka o pięknej i czystej miłości, to nie jest gorący romans, to nie jest lekka historyjka o pierwszym zakochaniu. Start a Fire to pełna skrajnych emocji, nieodpowiednich wyborów i toksycznych relacji powieść o młodych ludziach, których uczucia wybuchają nagle, iskrzą, a przez to wszystko wokół zaczyna płonąć. I nic nie jest w stanie ugasić tego pożaru. Debiut roku? Myślę, że to za mało powiedziane. Ta książka to FENOMEN! Polecam!
K.N. Haner, zwana Królową Dramatów, autorka między innymi cyklu "Niebezpieczni mężczyźni"
Są takie historie, które się czyta, by je przeczytać, przetworzyć w głowie i zapomnieć. Są takie, które wywołują gamę emocji i czegoś nas uczą. Ale są też takie jak ta. Historie, które bezwzględnie pochłaniają i brutalnie uświadamiają nas o zepsuciu i podłości, jaka w nas drzemie [...]. Ta historia nie jest dobra. Ona jest obłędna. Wszystko w niej zostało dopięte na ostatni guzik, przemyślane i użyte w konkretnym celu. Postacie są magnetyzujące i wtłaczają się w nasze żyły niczym jad węża, który kusił Ewę w Raju. Start a Fire to początek upadku Victorii Clark. A wraz z nią upadnie każdy, kto sięgnie po tę książkę, bo Nathaniel Shey nie jest bohaterem, o którym można zapomnieć.