Powiedzmy, że jest to gra z czytelnikami. Wciągająca, błyskotliwa, pełna niespodzianek i odniesień do współczesności. Może to nawet nowe, literackie oblicze Szczepana Twardocha?
Powiedzmy, że Erwin Piontek, 73-letni górnik, wybiera się w rejs dookoła świata. Na starym jachcie żaglowym typu Venus, z wysłużonym gumowym sztormiakiem, czerwoną wełnianą czapką, harcerską busolą w żeglarskim worku i skrupulatnie obliczonym prowiantem jest przygotowany na samotną wyprawę. Ma ambitny plan, by nigdy nie zawijać do portu, przez całe dwadzieścia dziewięć tysięcy mil.
Powiedzmy, że losy Piontka mogą też przebiegać inaczej. Nie żegluje, a leży na czerwonej ziemi, w dolinie rzeki Auob, która nie płynie przez Deutsch-Südwestafrika, ponieważ jest wyschnięta, ale tam się znajduje. Zamiast gumowego sztormiaka ma na sobie sztruksową bluzę mundurową, pas z szelkami i ośmioma ładownicami na amunicję.
Zresztą może jest zupełnie inaczej. Może Erwin Piontek jest sobowtórem pewnego dyktatora? Kto wie?
Powiedzmy, że ten, kto przeczyta.
AUDIOBOOK CZYTAJĄ BORYS SZYC I SZCZEPAN TWARDOCH
Z subskrypcją Audioteka Klub zyskasz dostęp do ponad 10.000 tytułów w specjalnej Klubowej cenie -
22,90 zł za tytuł. Dodatkowo, Klubowicze mogą odsłuchać ponad 32.000 tytułów bez dodatkowych opłat.
Oceny i opinie słuchaczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
4.2
Średnia z 92 ocen
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania
08.06.2024
Mistrzostwo!!! Wielowymiarowość. Twardoch znów poszarpał mnie i zostawił. Genialna książka. Wersja audio w tak zacnym wykonaniu jeszcze bardziej podbiła przekaz. Książka Europejska, jesteśmy wciąż w Europie, jest teraz rok 2024 (gdy to piszę), ale czy wciąż będziemy w 2028? Znów politycy (jutro wybory do parlamentu UE) PiS i Konfederacji udowadniają nam, że Unia jest to bani i równocześnie kandydują tam. Twardoch, Ślązacy, życiorysy powiedzmy zmyślone ale też prawdziwe, powiedzmy… Rewelacja!!!
Albert
07.09.2024
Chwilami gubiłam się w Piontkach, aby na koniec dodryfować do brzegu. Kompozycyjny majstersztyk. Wykonanie przezacne i po polsku, i po śląsku - a z tym bywa różnie.
Przewrotne i odklejone jak u Gombrowicza, magiczne i zaplątane jak u Marqueza, prześmiewcze, sarkastyczne i świetnie osadzone w polskich mitach narodowych - jak zawsze u Twardocha. Kawał doskonałej prozy. Brawo Mistrzu.
Katarzyna
09.06.2024
Trochę mi elokwencja siadła, nie wiem co napisać.... 😱 Twardoch w taki sposób dotyka najgłębszych pokładów ludzkiej natury, ludzkich losów, historii, że... no właśnie... odbiera mowę. To jest niesamowicie pomysłowe, błyskotliwe, przejmujące, przerażające, śmieszne, tragiczne. Ja już to napisałam po przesłuchaniu Chołodu: Pan kiedyś dostanie Nobla, panie Twardoch!