Opinie (41)

Przyjemna, nie bardzo wymagająca lektura ;) Autor w dobrej formie, podobnie lektorka. Szkoda, że nie ma dalszych części w wersji audio..

Nie dałem rady. Podchodziłem do tego audiobooka 2 razy. Kupiłem z rozpędu ze względu na autora. Niestety pani Kuna skutecznie psuje nastrój a jej monotonny głos pozbawiony niemal całkiem życia (serio, chyba IVONA czytałaby to lepiej) zabija w miarę ciekawą historię. Do tego audiobook nagrany jest tak cicho, że podczas jazdy rowerem nie da się wiele usłyszeć :/

Cudowna książka. Fantastyczny lektor

Łatwa i przyjemna. Miło spędza się czas, trudno się oderwać

Ogólnie dobrze przeczytane, mogłoby tylko być głośniejsze

Dobra, warta wysłuchania...

Książka ciekawa choć nieco chaotyczna i infantylna, niestety przyjemność ze słuchania psuje fatalna lektorka i niezbyt dobrze zrealizowany audiobook od strony technicznej. Często słychać zmianę głośności czy też sposobu mówienia (widocznie połączone są dwa różne nagrania). Ponadto zupełnie nie wiadomo kiedy zaczynają się kolejne podrozdziały i ciężko połapać się kto aktualnie jest podmiotem. Lektorka wszystko mówi bardzo jednostajnie, usypiająco i jakby nieco natchnionym wzdychającym tonem (ale to można posłuchać we fragmencie). Dodatkowym minusem jest brak kolejnych części w ofercie.

watek o szkole jak dla mnie zdecydowanie za dlugi

Wbrew pozorom i dość nachalnie przemycanym w treści poglądom politycznym autora (nawiasem mówiąc to ciekawe, że autorzy powieści fantasy mają prawie zawsze poglądy skrajnie prawicowe ) książkę czyta się bardzo dobrze (sprawdziłam, że niestety dwie następne cześci nie zostały wydane jako audiobooki). Choć skierowana jest chyba do młodego czytelnika (chociaż kto by nie chciał mieć zawsze 25 lat), to dzięki fenomenalnej interpretacji Pani Izy Kuny nawet najbardziej nieprawdopodobne fragmenty brzmią prawdzwie.

Może książka jest fajna, a wymyślona historia ciekawa, ale sposób jej przeczytania... wzdychanie, zawieszanie głosu mające pewnie wprowadzić nastrój tajemniczości, sprawiają, ze treść wydaje się pretensjonalna po prostu. Okropność, to na razie najgorzej przeczytana książka na jaką trafiłam. Po jakimś czasie udaje sie oddzielić treść od lektora, dlatego dosłuchałam do końca, żeby nie skrzywdzić autora...