Przed „Morfiną”, „Królem” i „Chołodem” była… „Epifania wikarego Trzaski”!
Otwarcie serii debiutanckich powieści i opowiadań Szczepana Twardocha.
„Epifania wikarego Trzaski” ukazała się w 2007 roku. Żywa i dowcipna. Metafizyczna i prorocza. Śląska. I aktualna, może nawet bardziej niż w momencie premiery.
Ksiądz Jan Trzaska, intelektualista w sutannie, jest wikarym w małej miejscowości na Górnym Śląsku. Czuje się tam jak na zesłaniu. Ale pewnej nocy odwiedza go niespodziewany gość. Odtąd słowa wikarego oszałamiają wiernych, a dotyk uzdrawia. Na Śląsk coraz tłumniej zjeżdżają dziennikarze, duchowni i przede wszystkim chorzy pragnący uleczenia.
„Tej powieści nie zaszkodził ani czas, ani zalew rynkowej wszechbarwnej produkcji literackiej, ani to, że na pierwszych jej stronach pojawiają maluchy i polonezy. Przeciwnie. Książce Twardocha pomógł czas, pomógł polski fanatyczny klerykalizm, parafianizm troglodycki, pomogły afery kościelne i polityczne zbutwienie. Twardoch widział – powiedziałbym, że widział jasno i w zachwyceniu, jak prorok – co będzie dalej. Socjologiczny profetyzm Twardocha bardzo cenię, najbardziej wtedy, gdy jest najsilniej obrazoburczy”. Zbigniew Kadłubek (fragment posłowia)
AUDIOBOOK CZYTA DARIUSZ CHOJNACKI.
Z subskrypcją Audioteka Klub zyskasz dostęp do ponad 10.000 tytułów w specjalnej Klubowej cenie -
22,90 zł za tytuł. Dodatkowo, Klubowicze mogą odsłuchać ponad 32.000 tytułów bez dodatkowych opłat.
Oceny i opinie słuchaczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
4.7
Średnia z 60 ocen
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania
10.12.2023
Pierwsza przeczytana przeze mnie książka tego autora. Bardzo mi się podobała w częściach mniej poważnych i w całej reszcie też. Tematyka jest kwestią indywidualnego gustu, ale myślę, że tak dobra literatura może się spodobać wielu czytelnikom. Przeczytajcie/przesłuchajcie koniecznie, a zostanie w głowie na długo.
ale o so księzu chozi?
10.12.2023
Genialna interpretacja Chojnackiego, warto posłuchać dla samej kreacji aktorskiej, prawdziwy teatr wyobraźni. Tekst żywy, dynamiczny, wzruszający i miejscami komiczny tak, że można się zaśmiać na głos; trafne (przynajmniej dla mnie) obserwacje rzeczywistości społecznej, nadal aktualne
mk
10.12.2023
Wszystkim książkom p. Twardocha, których odsłuchałem, bez wahania dałem maksa. Ta nie jest wyjątkiem. Mnie, gorola z Dol. Śląska, i tym razem zachwyciły zdania w gwarze śląskiej. Jest w prowadzeniu narracji, w budowaniu postaci i w klimacie coś specyficznie Twardochowego.Super!