Ocena użytkownika Lirin z 13.01.2019, ocena 5; Audioteka miała podczas swej historii wiele wzlotów ale i całkiem sporo zmarnowanego materiału który bywał genialny a zrealizowanie pozostawiało bardzo wiele do życzenia. Jak się ma sprawa z Dwa Jeden Zero?
Pamiętam, jak podczas imprezy sylwestrowej życzyłem sobie lepszego nowego roku nie mając w sumie na myśli niczego, co byłoby związane z kwestiami materialnymi i gdy już ten nowy rok nadszedł, życie postanowiło pozytywnie mnie zaskoczyć.
Dwa Jeden Zero to autorska komediowa opowieść science-fiction genialnie rozpisana przez Mateusza Płoche oraz Wiktora Ejryszewa. Początkowo miałem wrażenie, że humor, gagi to tylko mało inteligentna paplanina do momentu, kiedy wszystko wskoczyło na swój tor a ja zrozumiałem z kosmicznym rozmachem, że padam ze śmiechu nie mogąc na to nic poradzić. Utrzymana historia w przyszłości uderza we wszystko, czym się w sumie otaczamy. Jest Star wars, jest Alien VS Predator, jest Boguś Linda ale i Krzysiu Krawczyk czy rapowanie i freestyle a to wszystko podane na bardzo eleganckim półmisku i pokryte najznamienitszymi przyprawami. Historia jest zabawna ale i potrafi wzruszyć. Jest poprowadzona na zupełnym luzie ale również daje do myślenia.
Co do gry aktorskiej Tomasz Ziętek i Justyna Wasilewska stworzyli mistrzowski duet w którym faktycznie czuć, że postacie świetnie się rozumieją (lub nie :) ) Cała reszta obsady również wpasowywuje się w klimat i radzi sobie bardzo dobrze i nawet Grzegorz Pawlak którego za talent uwielbiam pokazał, żę poziom nigdy nie spada!
Stereotyp studio, bo ta ekipa odpowiedzialna jest za udźwiękowienie spisała się na medal! Sound design stoi na bardzo wysokim poziomie, jest dbałość o detale i odpowiednio zbudowany klimat SF. Muzyka również brzmi genialnie chociaż nie wiem, czy jest ona autorska (prawdopodobnie nie) czy raczej ze źródeł typu Audionetwork ale jest tam, gdzie być powinna i również podkreśla sytuacje.
Z czystym sumieniem mogę polecić tą produkcję wszystkim, którzy cenią sobie dobry humor, mistrzowską gre aktorską czy po prostu dobrze zrobione słuchowiska bo tak, Audioteka wspina się na wyżyny i jeśli znowu spadnie obiecuję, że się pogniewamy! :)
Wady? Zdecydowanie za krótkie ale cicho liczę, że będzie drugi sezon!
Tak dalej, albo i jeszcze lepiej Audioteka! Tak buduję się dobre zdanie i pozyskuję ambitnych słuchaczy. :)Audioteka miała podczas swej historii wiele wzlotów ale i całkiem sporo zmarnowanego materiału który bywał genialny a zrealizowanie pozostawiało bardzo wiele do życzenia. Jak się ma sprawa z Dwa Jeden Zero?
Pamiętam, jak podczas imprezy sylwestrowej życzyłem sobie lepszego nowego roku nie mając w sumie na myśli niczego, co byłoby związane z kwestiami materialnymi i gdy już ten nowy rok nadszedł, życie postanowiło pozytywnie mnie zaskoczyć.
Dwa Jeden Zero to autorska komediowa opowieść science-fiction genialnie rozpisana przez Mateusza Płoche oraz Wiktora Ejryszewa. Początkowo miałem wrażenie, że humor, gagi to tylko mało inteligentna paplanina do momentu, kiedy wszystko wskoczyło na swój tor a ja zrozumiałem z kosmicznym rozmachem, że padam ze śmiechu nie mogąc na to nic poradzić. Utrzymana historia w przyszłości uderza we wszystko, czym się w sumie otaczamy. Jest Star wars, jest Alien VS Predator, jest Boguś Linda ale i Krzysiu Krawczyk czy rapowanie i freestyle a to wszystko podane na bardzo eleganckim półmisku i pokryte najznamienitszymi przyprawami. Historia jest zabawna ale i potrafi wzruszyć. Jest poprowadzona na zupełnym luzie ale również daje do myślenia.
Co do gry aktorskiej Tomasz Ziętek i Justyna Wasilewska stworzyli mistrzowski duet w którym faktycznie czuć, że postacie świetnie się rozumieją (lub nie :) ) Cała reszta obsady również wpasowywuje się w klimat i radzi sobie bardzo dobrze i nawet Grzegorz Pawlak którego za talent uwielbiam pokazał, żę poziom nigdy nie spada!
Stereotyp studio, bo ta ekipa odpowiedzialna jest za udźwiękowienie spisała się na medal! Sound design stoi na bardzo wysokim poziomie, jest dbałość o detale i odpowiednio zbudowany klimat SF. Muzyka również brzmi genialnie chociaż nie wiem, czy jest ona autorska (prawdopodobnie nie) czy raczej ze źródeł typu Audionetwork ale jest tam, gdzie być powinna i również podkreśla sytuacje.
Z czystym sumieniem mogę polecić tą produkcję wszystkim, którzy cenią sobie dobry humor, mistrzowską gre aktorską czy po prostu dobrze zrobione słuchowiska bo tak, Audioteka wspina się na wyżyny i jeśli znowu spadnie obiecuję, że się pogniewamy! :)
Wady? Zdecydowanie za krótkie ale cicho liczę, że będzie drugi sezon!
Tak dalej, albo i jeszcze lepiej Audioteka! Tak buduję się dobre zdanie i pozyskuję ambitnych słuchaczy. :)
Ocena użytkownika patronesca z 17.01.2019, ocena 5; Komedia? I oto jest pytanie!
Na poziomie analizy śmieszyć nas może absolutnie wszystko - absurd świata serwowanego nam przez twórców słuchowiska, dialogi, klony Bogusława Lindy czy rymujący Krzysztof Krawczyk. Wykorzystanie tak wielu motywów i złączenie ich w jeden utwór sprawia pewien problem interpretacyjny - i stąd biorą się pewnie zarzuty o niejednorodność fabuły. Tylko co z tego, skoro - gdy poddamy interpretacji monologi głównego bohatera, gdy zestawimy przekazywane przez niego oczywistości (z którymi boryka się każdy z nas) z naszą prywatną codziennością - okazuje się, że słuchowisko opowiada w rzeczywistości o bardzo przykrym stanie czasów, w jakich żyjemy. Wszystko jest tu do bólu prawdziwe tak bardzo, że śmiech przeradza się we łzy. Genialne odwzorowanie tego, jak bardzo trudno jest żyć człowiekowi, który odmawia wpisywania się w pewien założony kanon zachowań i nie dostosowuje się do pędzącego świata!Komedia? I oto jest pytanie!
Na poziomie analizy śmieszyć nas może absolutnie wszystko - absurd świata serwowanego nam przez twórców słuchowiska, dialogi, klony Bogusława Lindy czy rymujący Krzysztof Krawczyk. Wykorzystanie tak wielu motywów i złączenie ich w jeden utwór sprawia pewien problem interpretacyjny - i stąd biorą się pewnie zarzuty o niejednorodność fabuły. Tylko co z tego, skoro - gdy poddamy interpretacji monologi głównego bohatera, gdy zestawimy przekazywane przez niego oczywistości (z którymi boryka się każdy z nas) z naszą prywatną codziennością - okazuje się, że słuchowisko opowiada w rzeczywistości o bardzo przykrym stanie czasów, w jakich żyjemy. Wszystko jest tu do bólu prawdziwe tak bardzo, że śmiech przeradza się we łzy. Genialne odwzorowanie tego, jak bardzo trudno jest żyć człowiekowi, który odmawia wpisywania się w pewien założony kanon zachowań i nie dostosowuje się do pędzącego świata!
Ocena użytkownika Evna z 15.01.2019, ocena 5; Uważam, że jest to naprawdę bardzo dobra pozycja. Niby historia prosta i banalna, a jednak jest w niej jakaś głębia.
Oryginalny pomysł, ze znanymi motywami z popkultury. Lubię jak książki, audiobooki, filmy mnie zaskakują (a niewiele jest takich) i to słuchowisko jak najbardziej mnie zaskoczyło (pozytywnie).
Słuchając przygód Zera i Jedynki bawiłam się wyśmienicie.
Realizacja znakomita! Muzyka, oprawa dźwiękowa dobrana idealnie. Brawa należą się również dla obsady, reżyserów, dla całej ekipy - słychać, że dobrze się bawili przy nagraniach.
Szkoda, że takie krótkie. Gdybym mogła dałabym szóstkę z plusem.Uważam, że jest to naprawdę bardzo dobra pozycja. Niby historia prosta i banalna, a jednak jest w niej jakaś głębia.
Oryginalny pomysł, ze znanymi motywami z popkultury. Lubię jak książki, audiobooki, filmy mnie zaskakują (a niewiele jest takich) i to słuchowisko jak najbardziej mnie zaskoczyło (pozytywnie).
Słuchając przygód Zera i Jedynki bawiłam się wyśmienicie.
Realizacja znakomita! Muzyka, oprawa dźwiękowa dobrana idealnie. Brawa należą się również dla obsady, reżyserów, dla całej ekipy - słychać, że dobrze się bawili przy nagraniach.
Szkoda, że takie krótkie. Gdybym mogła dałabym szóstkę z plusem.