Nic nie jest takie, jakie się wydaje.
Kilkadziesiąt lat temu ludzkość została zdziesiątkowana przez tajemniczą chorobę, wobec której cała współczesna medycyna okazała się bezradna. Ogarniająca świat pandemia stała się zarzewiem międzynarodowego konfliktu i wojny nuklearnej, a Ziemia zamieniła się w pustynię. Ci, którzy ocaleli, budują miasta pod kopułami chroniącymi przed atomowym wiatrem. W tej postapokaliptycznej rzeczywistości istnieje tylko jeden cel – znaleźć jak najszybciej remedium na rozprzestrzeniającą się zarazę.
David, młody student, również marzy o tym, że pewnego dnia uda mu się poznać przyczyny choroby i stworzyć na nią skuteczny lek. Jednak wkrótce pojawiają się u niego objawy, które tak dobrze zna i których tak bardzo się boi... Zesłany do getta, gdzie przebywają zarażeni, musi dostosować się do praw rządzących tym nieludzkim światem. Czy uda mu się przetrwać i dotrzeć do źródła nękających ludzkość cierpień?
Młody chłopak stanął przed białym budynkiem przychodni. Zza pleców dochodził dźwięk otwierania i zamykania automatycznych drzwi, ale te odgłosy niknęły w szumie ciepłego wiatru. Ulice były całkiem puste jak na niedzielny poranek. Kilka ptaków przelatywało pod kopułą mającą imitować niebo. Szelest drzew rosnących wzdłuż ulicy tłumił pozostałe dźwięki.
David stał, wpatrując się w błękit ponad swoją głową. Omiatał wzrokiem wszystko, jakby widział świat pierwszy raz w życiu.