Burchot i jego asystentka analizują taśmy ze stacji benzynowych. Z Maciejem uzyskują nakaz przesłuchania Świętego. Nie zastają go w domu, a gdy przeszukują jego szopę, amatorsko zastawiona pułapka łamie Maciejowi nos. Na komisariacie pojawiają się rodzice Justyny, bardzo roszczeniowi i mało zmartwieni samym zaginięciem córki. Burchot mimowolnie obraża ich i zostaje zawieszony przez Komendanta. Kamil i jego koledzy naradzają się, co zrobić, aby znaleźć Justynę.