Piękna książka dobrze przeczytana przez Marię Seweryn. Polecam!
Ewa 13.08.2016
1
Tragiczny przekład. Zęby bolą, kiedy słucha się tych zdań nafaszerowanych zdrobnieniami. Szczytem wszystkiego jest zmiana imienia bohatera w połowie książki. Co za knot! Aż straciłam moją sympatię do pani Seweryn, za to że się zaangażowała w taki lichy projekt.
Jeśli chcesz posłuchać 'Ani z Avonlea' kup inne wydanie- to jest niestrawne.