Paweł Pieniążek, korespondent TP: "Kijów się broni, ma mocną obronę przeciwlotniczą, większość rakiet jest strącanych. Słynny rosyjski konwój stał się już miejską legendą i żartem. Mimo to huk artylerii słychać coraz głośniej i coraz bliżej miasta. Morale nadal jest wysokie, ale większość ludzi zdaje sobie sprawę, że jakiekolwiek poczucie bezpieczeństwa jest ledwie tymczasowe, Nie da się przygotować na wojnę. Rzeczywistość, w której nad ranem spadają pociski i one mogą trafić akurat w twój dom - na to nie da się być gotowym".
Rozmawiają: Paweł Pieniążek, Krzysztof Story