Zieloną milą nazywali skazańcy fragment korytarza prowadzący do fotela elektrycznego wylozony zieloną wykładziną...
Akcja powieści, zbliżonej klimatem do głośnej noweli tego samego autora pt. Skazani na Shawshank toczy się w latach 30-tych w środowisku więźniów oczekujących na wykonanie kary śmierci.
Paul pracuje na bloku „śmierci” razem z Brutusem „Brutalem” Howell’em, Deanem Stanton’em, Harrym Terwilliger’em praz Percym Wetmor’em. Ten ostatni choć młody, swoją pracę zawdzięcza wpływowym krewnym. O tym fakcie ciągle przypomina kolegom, jednocześnie grożąc im i zwolnieniem. Nie stosuje się do żadnych zasad, a jego sposób bycia jest brutalny i denerwujący. Narrator opowiada o kilku więźniach których w tamtych latach mieli na „zielonej mili”, a w szczególności skupia się na Johnym Coffey’u. Ogromny Murzyn został skazany na karę śmierci, za zgwałcenie i zabicie dwóch małych dziewczynek. Jednak John nie wydaje się być gwałtownym psychopatą. Wręcz przeciwnie, jak na swoją ogromną budowę ciała, jest łagodny i do tego delikatnie nierozgarnięty… ale to nie koniec, John posiada niezwykły dar, dar który wielu z nas określiło by mianem cudu.