Mówi się, że nigdy nie jest za późno, by ułożyć sobie życie. Czterdziestoparolatkowi po przejściach, doprawdy, trudno w to uwierzyć.
Włodek Barski osiągnął wiek, w którym chciałoby się zaznać stabilności. Tymczasem przez jego codzienność wciąż przechodzą trzęsienia ziemi. Jako niepokorny dziennikarz raz po raz musi szukać szczęścia w nowych redakcjach. O małżeństwie zawartym jeszcze na studiach już prawie zapomniał, a nowa miłość właśnie się wypaliła. Bez wahania przyjmuje zlecenie na reportaż, do którego materiał musi zebrać w terenie. Jego wyjazd na pomorską prowincję jest bardziej ucieczką niż delegacją. Niespodziewane spotkania sprawiają, że odżywają jego nadzieje na szczęśliwą relację. Tylko czy związek z kobietą o tak dramatycznej przeszłości ma w jego przypadku szanse powodzenia?
Dobra propozycja dla miłośników powieści Janusza Leona Wiśniewskiego.