Bo życie jest po to, żeby sobie z nim radzić (systemowo)!
Nieuchronnie nadciągające terminy, kłopoty w pracy, komplikacje w życiu prywatnym - wszystkie te problemy mają ze sobą coś wspólnego. Wolelibyśmy ich uniknąć, a skoro już się pojawią, chcielibyśmy je jak najszybciej rozwiązać. Prędko i skutecznie. O ile to możliwe, również definitywnie - tak, by się już nigdy nie powtórzyły. Czy to wykonalne? Cóż, stuprocentowej gwarancji nie ma, ale... Tomasz Król podszedł do zagadnienia systemowo i opracował metodę rozprawiania się z kłopotami, która naprawdę działa. Wypróbował ją najpierw na samym sobie (trzykrotnie), a potem sprawdzał raz po raz w codziennej pracy z klientami, rozwiązując problemy techniczne, jakościowe i logistyczne. Wdrożył ją we własnej firmie, zwielokrotniając zyski. Ciekawe, prawda?
Metoda opracowana przez autora działa u każdego, kto jest wystarczająco zmotywowany, by zmienić swoje życie - poprawić jakość swojej pracy, zwiększyć własną wydajność, spłacić długi, popchnąć do przodu karierę, naprostować prywatne relacje. Z kolejnych stron tej książki dowiesz się, jak efektywnie podejść do tematu - tak, by znaleźć rozwiązanie i wprowadzić je w życie. W dwunastu krokach, które Tomasz Król nazwał Zegarem Rozwiązywania Problemów, zawiera się systemowe podejście do wyzwań, które zwykliśmy nazywać "problemami". Autor proponuje, by nie zamiatać pod dywan, lecz stanąć z kłopotem oko w oko - zidentyfikować, na czym on naprawdę polega, poszukać jego źródeł, przeanalizować go i opisać, a następnie potraktować rozwiązanie problemu jako cel do osiągnięcia i konsekwentnie do niego dążyć. Aż do szczęśliwego finału. Definitywnego rozprawienia się z kłopotem.
Oceny i opinie słuchaczy
Średnia z 3 ocen: 3.3Średnia z 3 ocen
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
Ocena użytkownika Milo z 5.03.2019, ocena 5; Bardzo dobra książka. Do zastosowania nie potrzeba być ekspertem.Bardzo dobra książka. Do zastosowania nie potrzeba być ekspertem.
Ocena użytkownika Pit z 21.04.2019, ocena 3; Pomysł na metodę w ogólności fajny, choć jeszcze nie do końca kompletny, np. nie ma nic o szukaniu rozwiązań w już opracowanej bazie rozwiązań. Podoba mi się forma Story, ale razi zbyt często powtarzane o jaka zaczepista metoda, o jaki genialny pomysł, o jakie to świetne, o jakie uniwersalne, o matulu ekscytacja level 1000. Trochę to trąci myśleniem, że jest to "złota zasada", która rozwiąże wszystkie problemy zawodowe, prywatne, ba! nawet duchowe i psychologiczne. Jak na metodę autorską brzmi to strasznie narcystycznie i nieskromnie, jakby autor sam sobie chciał zrobić programowanie umysłu powtarzając mantrę, zniechęca do słuchania. Dotrwałem do końca bo nie było bardzo długie i wygrał u mnie psychologiczny efekt domknięcia - chciałem dotrwać do końca. Razie też to na siłę dopasowanie "12" punktów do "zegara" - sama metoda nie ma z zegarem nic wspólnego, jakby miała 11 punktów to autor miałby problem z nazwaniem jej, a teraz ewentulne ulepszenie jej i zrobienie 13 kroku byłoby teraz czymś zakazanym, bo... to przecież "zegar". Równie dobrze mógłby to być kalendarz, bo rok ma 12 miesięcy...Pomysł na metodę w ogólności fajny, choć jeszcze nie do końca kompletny, np. nie ma nic o szukaniu rozwiązań w już opracowanej bazie rozwiązań. Podoba mi się forma Story, ale razi zbyt często powtarzane o jaka zaczepista metoda, o jaki genialny pomysł, o jakie to świetne, o jakie uniwersalne, o matulu ekscytacja level 1000. Trochę to trąci myśleniem, że jest to "złota zasada", która rozwiąże wszystkie problemy zawodowe, prywatne, ba! nawet duchowe i psychologiczne. Jak na metodę autorską brzmi to strasznie narcystycznie i nieskromnie, jakby autor sam sobie chciał zrobić programowanie umysłu powtarzając mantrę, zniechęca do słuchania. Dotrwałem do końca bo nie było bardzo długie i wygrał u mnie psychologiczny efekt domknięcia - chciałem dotrwać do końca. Razie też to na siłę dopasowanie "12" punktów do "zegara" - sama metoda nie ma z zegarem nic wspólnego, jakby miała 11 punktów to autor miałby problem z nazwaniem jej, a teraz ewentulne ulepszenie jej i zrobienie 13 kroku byłoby teraz czymś zakazanym, bo... to przecież "zegar". Równie dobrze mógłby to być kalendarz, bo rok ma 12 miesięcy...
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.