Wóda, koks i rap. Historia Krzysztofa Kozaka i legendarnej wytwórni RRX
To tam powstał słynny kawałek Drin za drinem. To tam Tede, Borixon i Onar stworzyli styl zwany baunsem. To tam nagrywali Chada, Pih, Wzgórze Ya-Pa 3 czy V.E.T.O. Warszawskie studio Schron było dla raperów niczym drugi dom. W przenośni i dosłownie. Powstały tam albumy, które stały się klasykami polskiego hip-hopu.
Krzysztof Kozak przez wielu uważany jest za ojca chrzestnego rodzimego rapu. W tej książce opowiada o powstaniu i spektakularnej działalności swojej wytwórni RRX. Zaliczki w formie samochodów, siatki pełne pieniędzy za albumy, konfrontacje z gangsterami, konflikt z magazynem „Klan”, kulisy Bitwy Płockiej, szalone wyjazdy na koncerty i hardkorowe imprezy, które kończyły się grubymi akcjami z jazdą po pijaku i wciąganiem koksu na czele.
„To, co było owocem totalnej pasji, stało się stylem życia na krawędzi. Bo my nie oddzielaliśmy hip-hopu od życia”.
Szczera, bezkompromisowa i do bólu prawdziwa. Historia człowieka, pod którego skrzydłami zaczynali Peja i Sokół, raperów, którzy do dziś są gwiazdami sceny, oraz biznesu budowanego w Polsce w czasach dzikiego kapitalizmu.
„Gdyby nie ja, Latkowski nie nakręciłby Blokersów, a kilku raperów nie dostałoby Fryderyka”.
Jeśli interesujesz się hip-hopem, koniecznie musisz poznać tę opowieść.
Z subskrypcją Audioteka Klub zyskasz dostęp do ponad 10.000 tytułów w specjalnej Klubowej cenie -
22,90 zł za tytuł. Dodatkowo, Klubowicze mogą odsłuchać ponad 32.000 tytułów bez dodatkowych opłat.
Oceny i opinie słuchaczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
3.7
Średnia z 27 ocen
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania
30.11.2021
Ciekawa opowieść o ciemnych stronach idoli mojej młodości. Pokazuje mi też jak mogłoby dalej potoczyć się moje życie gdybym sie nie ogarnął i w końcu nie wyrósł z hip-hopu. A tak pozostaje to tylko epizodem buntu glupiego smarkacza, ciekawymi wspomnieniami. Warto przeczytać i wyciągnąć wnioski, każdy swoje.
voyager.rsm
07.01.2022
Fascynujaca ksiazka: pokazuje roznice miedzy czlowiekiem a innymi naczelnymi. Nie umniejszajac w niczym naczelnych mozna ja pokazac poprzez roznice miedzy liryka Tedego a liryka Wislawy Szymborskiej. Zostaje tylko pytanie: co lepsze: bauns czy disco polo? W czym wiecej Szymborskiej?
Marcin Lazarowicz
21.05.2022
Wychowałem się m.in. na tej muzyce, dobrze było do tego wrócić. Ciekawe, nieznane mi wcześniej wątki. Hieronim czyta ok. Jedyne co bym zmienił to teksty utworów czytane przez lektora jakby rapował, żenujące 😁