Dostępne w Klubie

Z dna piekła. Moje przeżycia w niemieckich obozach koncentracyjnych 1943-1945

Dostępne w Klubie

Głosy
Długość
4 godziny 55 minut
Wydawca
Typ
Audiobook - pełny
Format
MP3
Język
Polski
Kategoria

Posłuchaj w całości

Dostępne w Klubie

W ramach subskrypcji Audioteka Klub

Dołącz do

14 dni za darmo na start

  • Ponad 40.000 tytułów w ramach Klubu
  • Specjalna klubowa cena na 10.000 innych tytułów
  • Blisko 700 audiobooków, których posłuchasz tylko w Audiotece
  • Ponad 100 pełnych rozmachu superprodukcji
25,99 zł

Poza Audioteka Klub

Posłuchaj w całości

Dostępne w Klubie

W ramach subskrypcji Audioteka Klub

Dołącz do

14 dni za darmo na start

  • Ponad 40.000 tytułów w ramach Klubu
  • Specjalna klubowa cena na 10.000 innych tytułów
  • Blisko 700 audiobooków, których posłuchasz tylko w Audiotece
  • Ponad 100 pełnych rozmachu superprodukcji
25,99 zł

Poza Audioteka Klub

Opis

Bolesław Dziewięcki był żołnierzem AK, pseudonim „Koraban”. Brał udział w pierwszym zamachu na gestapowca Helmuta Kappa wraz ze swoim kolegą z seminarium Hieronimem Piaseckim, pseudonim „Zola”.

Został aresztowany 13 czerwca 1943 roku podczas akcji AK.
Bity i torturowany przez Niemców, nie wydał nikogo, choć żona i jednomiesięczna córeczka Marysia również znajdowały się w rękach gestapo.

Przeszedł przez koszmar niemieckich obozów koncentracyjnych Birkenau, Auschwitz, Buchenwald i Ravensbruck. Przeżył siedemnaście długich miesięcy pod ziemią, w tunelach obozu pracy „Dora”, gdzie Niemcy produkowali pociski V1 i V2. Po likwidacji przez Niemców „Dory”, wraz z innymi jeńcami gnany był przez Ravensbruck nie wiadomo dokąd i w jakim celu. Wyzwolenie zastało go w drodze… Wrócił do Polski w czerwcu 1945 roku, dokładnie w dwa lata po aresztowaniu. Przeżył piekło na ziemi.

"Dni mijają. Wstają ranki i znów noce, a końca jazdy i męki nie widać. Nikt nie wie, dokąd nas wiozą. Mam tak mało sił, że trwam w letargu. Widzę koniec wojny, a tu trzeba umierać. Z innych wagonów wyrzucają trupy. Kiedy ja umrę? Umrę! O jak słodka wydaje mi się śmierć! Ale dlaczego śmierć przychodzi u progu wolności? Nie zobaczę córki, żony, rodziców, braci i sióstr! Nie będę mógł im opowiedzieć!"

"Przysłano mi raz z domu bułeczki swego wypieku. Trochę rozdałem. W czasie pracy nie wolno jeść, ale po kryjomu dało się skubać w kieszeni. Ułamywałem właśnie po kawałeczku ową bułeczkę, ale jakoś trudno to szło. Wyjąłem bułeczkę nadskubaną i zauważyłem w środku papier. Rozdłubałem ostrożnie. Jezus Maria! Fotografia córeczki w króliczym futerku! Łzy pociekły mi z oczu. Nie było czasu i dobrego światła na przyglądanie się fotografii. Od tej pory, gdy spaliśmy już w barakach, odchodziłem w samotne miejsce, tam przyglądałem się dziecku, marzyłem o wolności. Stało się ono moim celem życia na nowo. Zdjęcie nosiłem w listach z domu. Cały plik miałem zawsze na piersiach. Przywiozłem go do domu. Trudno było uchować te skarby."

O powojennych dziejach Bolesława Dziewięckiego opowiada jego córka, Barbara Dziewięcka-Figiel w książce pod tytułem „Dom pod lipą”.

Jak słuchać audiobooka?

Audiobooka posłuchasz wygodnie w aplikacji Audioteki na urządzeniach:

Android

iOS

Nie masz jeszcze aplikacji Audioteki na swoim telefonie? Zainstaluj ją:

Oceny i opinie słuchaczy

Średnia z 11 ocen: 4.4

  • Ocena użytkownika mtr z 15.08.2021, ocena 5; Polecam.

  • Ocena użytkownika sluchacz z 13.08.2022, ocena 5; Polecam

  • Ocena użytkownika kanossa z 9.07.2021, ocena 4; to sa wspomnienia pisane dwadziescia lat pozniej. malo jest konkretów.

Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.