Prof. Małgorzata Omilanowska: „Pamiętam zebranie w Pałacu Kultury, na którym reprezentowałam swój instytut, a wszystkie inne były reprezentowane przez mężczyzn. Jeden z nich wskazuje na stolik obok, mówiąc: »O, herbata i kawa! Napiłbym się« – i patrzy na mnie. A ja na to: »Ja też bym się napiła« – i patrzę na niego. I wstał. Poszedł i przyniósł”.