Agnieszka Glińska, reżyserka i aktorka: „Jak to jest – być sama ze sobą? I mieć jakiś taki wstrząsający komfort, że pomiędzy próbami mam czas, nie muszę nigdzie biec ani nic robić, ani pędzić na żadne zebranie do szkoły, ani gotować obiadu, ani nikogo wozić na żadne dodatkowe zajęcia…? Gdy mi się to pierwszy raz niedawno zdarzyło, to pomyślałam sobie, że tak pracują faceci”.