Oto przed wami mało konsekwentna, chaotyczna gawęda o wybujałej wyobraźni słowiańskiego ludu,
z wilkiem w tle.
O wilkach i wilkołakach napisano już właściwie wszystko. I choćbym wyciskał ten temat jak cytrynę, to wątpię, bym jakąkolwiek ciekawostką zdołał zaskoczyć was, światłych czytelników. Zastanawiając się, czy jednak wziąć psowate na warsztat, wciąż słyszę głos sumienia, flegmatycznie szepczący mi do ucha: „Odpuśćże, człowiecze, te banały!”.