Domisiaki szykują się do uroczystej kolacji wigilijnej. Amelka robi uszka do barszczu, a Pysia i Bazyli ubierają choinkę. I gdy już wszystko jest prawie gotowe i do przyjścia gości zostało niewiele czasu, okazało się, że nie ma.... opłatka. Amelka prosi o pomoc ślimaka. Ale ślimak, jak to ślimak, chodzi niezbyt szybko i w pewnej chwili wszyscy zastanawiają się, czy zdąży wrócić przed pierwsza Gwiazdką.