Thomas jest inteligentnym i upartym chłopakiem, który wie, czego chce. Czuje, że powinien zaufać swojej intuicji i dlatego zamierza wejść od labiryntu i go zbadać. Poza tym chłopak łamie zasady obowiązujące w Strefie, ale robi to w dobrej wierze, a jego odwaga sprawia, że wszyscy zaczynają zdawać sobie sprawę, że może warto go posłuchać.
Strefa to miejsce niezwykłe. Każdy ma tu swoje zadanie, nikt się nie leni. Otoczona jest wysokimi murami, za którymi rozciąga się labirynt, z którego nie ma wyjścia. Labiryntu strzegą mechaniczne potwory, których użądlenie przynosi ból i przywraca część wspomnień, ale jest też często powodem pomieszania zmysłów. W Strefie mieszkają jedynie chłopcy, na dodatek w bardzo różnym wieku i o przeróżnych charakterach. Przebywanie ciągle w tej samej grupie wykształciło w nich pewnego rodzaju odmienną kulturę – mają swój slang, ustalone reguły, podział obowiązków, a nawet hierarchię społeczną. To rodzaj małego państwa, w którym każdy zna swoje miejsce.
Głównym tematem powieści jest szukanie sposobu na wydostanie się z labiryntu. Gdzieś w tle przewijają się też inne wątki – pytania, kim byli chłopcy przed trafieniem do Strefy, dlaczego się tu znaleźli, kto stoi za stworzeniem labiryntu i po co on powstał. Czytelnik wraz z bohaterami szuka odpowiedzi na te zagadki, jednak im dalej zagłębiamy się w fabule, tym więcej jest niejasności i mimo że zakończenie coś już nam wyjaśnia, wiemy, że to dopiero początek tej opowieści i jeszcze wiele przed nami.
Więzień labiryntu został wydany w formie audiobooka, którego lektorem jest Łukasz Garlicki. Aktor wyjątkowo pasuje mi do powieści młodzieżowej, bardzo przyjemnie się go słucha. Narracja w jego wykonaniu jest niemal pozbawiona emocji, jednak dialogi mają odrobinę inne brzmienie, pokazujące odpowiednie uczucia bohaterów. Nie narzuca nam swojej interpretacji, pozawala podziałać wyobraźni słuchacza.
Powieść jest naprawdę ciekawa. Ma świetną fabułę, pełną zwrotów akcji i zaskakujących momentów. Pojawiają się sceny momentami dość okrutne jak na powieść młodzieżową. Świetnie, że autor stworzył w swojej powieści społeczność, która rządzi się własnymi prawami. Dobrze się tego słuchało, choć przez bardzo długi czas miałam obawy, że tekst mnie nie zauroczy. Niepotrzebnie. To był bardzo przyjemnie spędzony czas, na pewno sięgnę po kolejny tom.
Lektor bardzo dobry, a historia wciągająca. Niestety fabuła często jednowątkowa i przewidywalna. Koniec rozczarowujący. Ekranizacja opowiada zupełnie inną historię, ale uważam, że warto sięgnąć po książkę lub audiobooka. Ogólnie dobrze się słuchało, lecz niektóre momenty są napisane trochę na siłę. Daje pięć gwiazdek, ponieważ cały zamysł książki był naprawdę dobry. Z przyjemnością sięgnę po następny tom.
Jeżeli został wyłączony labirynt, to z pewnością pozostali byli bezpieczni, ale czy dobrze na tym wyszli? Powinni się ukazać w drugiej księdze i co to byli za ludzie zbuntowani z karabinami? Biorę się za następną księgę...