W drugim odcinku podcastu mówię o wierszu Sylwii Jaworskiej i o tym, że na łamach Pisma ukazują się nie tylko teksty uznanych już autorów i autorek, ale również tych na początku swojej twórczej drogi. Propozycji wierszy do opublikowania dostajemy sporo, czasem trudno wybrać spośród wielu propozycji ten jeden utwór. Wiersz Jaworskiej zwrócił moją uwagę, bo autorce udało się uchwycić i opisać pewien stan ducha, który wielu z nas, chyba większość - jeśli miała szczęście - przeżyła. Jaki? Posłuchajcie podcastu, zapraszam.
Magdalena Kicińska
------------------------------
(...)
SYLWIA JAWORSKA
Wylejemy na siebie wrzątek latem.
Będziemy sobie parzyć stopy z miłości.
Zimą odmrozimy sobie ręce.
Włożymy je do piachu.
Wykopiemy na wiosnę.
Ale teraz jest jesień.
Nie ma zagrożenia.