Pretekstem do wyboru wiersza, który pojawia się w dzisiejszym odcinku, była proza. A właściwie prozaiczka, Natalka Śniadanko, której słowa, usłyszane podczas konferencji w Görlitz, niemieckim mieście tuż za polską granicą, bardzo mnie poruszyły. A w tym poruszeniu zaczęłam szukać wersów, które okiełznałyby niepokój. Być może więc z zewnątrz niejasne będą ścieżki, które przywiodły mnie do przeczytanego wiersza, ale ten czas, w którym żyjemy, sam będący chaosem, prowadzi właśnie takimi zaskakującymi drogami. I skłania do spoglądania trochę szerzej.
Magdalena Kicińska
Cykl powstaje we współpracy ze Staromiejskim Domem Kultury.