W poprzednim odcinku podcastu mówiłam o poezji kobiecego gniewu. Dziś chciałabym opowiedzieć o poezji ironii i skrytej za nią bolesnej szczerości. Autorką, która właśnie tak pisze jest bohaterka tego odcinka – izraelska poetka Agi Mishol, o której możecie przeczytać więcej w świetnym eseju z listopadowego Pisma autorstwa innej znakomitej poetki, Krystyny Dąbrowskiej (która gościła w 15 odcinku tego podcastu). Język Mishol to język wolności, który przypomina mi momentami poezję Anny Świrszczyńskiej, zwłaszcza z tomu „Jestem baba”. Takiego emancypacyjnego, dojrzałego głosu, w którym kobiece doświadczenie przekładane jest na język mocnej, uniwersalnej opowieści o zmaganiu z losem, utratą, cierpieniem często teraz szukam. Bo w poezji, jak wielokrotnie już w tym podcaście mówiłam, szukam oparcia i klucza do zrozumienia rzeczywistości.
Zapraszam!
Magdalena Kicińska
Cykl powstaje we współpracy z Festiwalem Miłosza, organizowanym przez Miasto Kraków, KBF i Fundację Miasto Literatury.