Istnieje tendencja do sztywnego dzielenia naszej kultury duchowej na czas przed i po chrzcie Polski, ale choć niewątpliwie takie wydarzenie miało miejsce, to konia z rzędem temu kto udowodni, że zmieniło ono cokolwiek z dnia na dzień. Wszystkie zmiany zachodziły stopniowo, a wręcz powoli. Mało tego – zachodzą one do dziś. Z dziejów całego świata uczymy się, że silniejsza cywilizacja wypierając lokalną i słabszą, z czasem wiele od niej przejmuje, stając się synkretyczną mieszanką, a de facto nową kulturą. Tak też stało się i u nas, gdy dawna religia i mitologia słowiańska została zastąpiona chrześcijaństwem.