„Odpaliłem szluga i odsunąłem lekko fotel, by rozsiąść się wygodnie. Głęboko się zaciągnąłem. Ze skórzanej kurtki leżącej na fotelu pasażera wyjąłem wysłużony scyzoryk i położyłem go na desce rozdzielczej. Czekaliśmy razem na swój moment".
Celina jest pewna siebie, pyskata i doskonale wie, na co ma ochotę. W dodatku jej facet nie ma problemów ze spełnianiem jej fantazji. Tym razem jednak przeszedł samego siebie w sztuce realizacji jej pragnień, a jej wieczorny spacer z psem zamieni się w zaskakującą, brutalną grę pomiędzy nimi.