Opinie (31)

Trafna analuza polskiego katolicyzmy, pełnego rytuałów, zabobonów, często radykalizmu i ortodoksji. Nie ma w nim miejsca na samodzielne myślenie i podważanie utartych przekonań, nie ma też chęci do samodzielnego sięgania po biblię. W każdym środowisku dominuje dulszczyzna i chęć zamiatania brudów pod dywan. Stąd całe oburzenie na autora wyłamującego się z szeregu. Tam gdzie dzieje się zło, nie ma miejsca na ukrywanie go w imię wyimaginowanych wyższych racji i dobra środowiska.

Wyzwalająca. To nie z wiernymi jest coś nie tak...

Lektura godna polecenia.

Smutna historia praktykującego lecz niewierzącego chłopca który został zakonnikiem, a potem jak odkrył że „wiara do zbawienia jest jednak potrzebna” obraził się na wszystkich i obarcza ich winą