Od pierwszego wydania "Wanny z kolumnadą" minęło dziesięć lat. Trochę się jednak w tym czasie zmieniło. Mamy w końcu ustawę krajobrazową, której tak wyczekiwał Marcin Rutkiewicz, jeden z bohaterów tekstu Jesteś tylko spojrzeniem. Mamy też prężne ruchy miejskie, które domagają się harmonii i ładu przestrzennego w polskich miastach. Mamy całą masę architektonicznych ikon. Ale mamy i specustawę mieszkaniową, która pozwala deweloperom budować swoje osiedla gdzie popadnie i bez uwzględniania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. I mamy ukryte w ziemi blizny po prawie trzech milionach drzew, które wycięto w Polsce w ciągu zaledwie kilku miesięcy obowiązywania znowelizowanej ustawy o ochronie przyrody zwanej „lex Szyszko”. Tym wszystkim zmianom – na lepsze i na gorsze – zostały poświęcone uzupełnienia poszczególnych tekstów, a także nowe reportaże, które zamieszczamy w tym wydaniu. "Wanna z kolumnadą" z roku 2020 (i 2023) jest prawie dwa razy dłuższa niż ta z roku 2013. Przybyło tematów, wątków i ciągów dalszych. Cała ta nowa-stara opowieść kończy się reportażem o problemie polskiej przestrzeni, którego w ogóle nie widać, za to bardzo dobrze słychać. Do bólu oczu dołączył ból uszu.
Opinie
Zobacz wszystkie (4)Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi.
Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.