Chłopiec, na którego wołali Vitello, mieszkał w szeregowcu niedaleko obwodnicy. Wiadomo, że nie mieszkał sam, mieszkał tam z mamą. I nigdy się nie nudził.
Vitello postanowił zostać twardzielem, przeklinać przy wszystkich i nosić nóż, a przy tym niczego się nie bać. I rzeczywiście, nazywając megapajacem starszego chłopaka na motorowerze, Vitello uruchomił lawinę sensacyjnych i trochę szokujących wypadków.