Harlan Coben to jeden z fajniejszych autorów kryminałów, więc czytam go dość regularnie a ostatnio też i słucham, na ogół z dużą przyjemnością, tym razem nieco mniejszą bo intryga była nieco mniej ciekawa niż zwykle ale i tak była to solidna porcja dobrego kryminalnego rzemiosła. Gdybym miała oceniać samą prozę byłaby to „czwórka” na 5 ale ogólną ocenę obniżałam dodatkowo za jakość nagrania. Pomiędzy rozdziałami powinny być przerwy - tu zdarzały się rzadko, czasem nie miały chyba nawet sekundy a akcja toczyła się już w innym miejscu i komuś innemu. To było nieco irytujące. Ale i tak było to nic w porównaniu ze straszliwą angielszczyzną lektora. Od razu powiem, że pana Rozenka bardzo lubię. Świetnie czyta, bez żadnej głupiej maniery, ma równy i fajny w odbiorze głos o miłym dla ucha tembrze. Niestety wymowa imion i nazw angielskich wola o pomstę do nieba. Słuchając nowych wersji popularnych imion, nazw stanów (niu hempszajer????) czy nawet najpopularniejszej kawiarni przeżywałam emocje jak podczas lektury Kinga czy innego horroru. O dziwo - było też w drugą stronę, ponieważ przetłumaczony na polski tytuł komedii o syrence z D. Hannah „Plusk” został przeczytany „plask”. - normalnie padłam. Mimo tego i tak wolę słuchać pana Rozenka niż pana Peszka czytającego tego autora, nie mogłam znieść tego sapania i syczenia. Dlatego ogólnie ocena pozytywna i napewno będę wracać do duetu Coben/Rozenek choćby nie wiem jak dziwne pomysły na wymowę miał pan Jacek ;)
Opinie (44)
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi.
Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.
Tylko jedno spojrzenie
3 min.
całkowicie za darmo