Tyle zabójstw drogowych, tyle ofiar i nic. Mandaty pozostawały na poziomie z lat 90. Piesi uznawani byli za winnych własnej śmierci na pasach. A kierowcy za święte krowy. I nagle - zmiana! Kuba Czajkowski ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze wylicza zalety i wady pomysłów rządu