W młodości bałem się smutnych dni i porażek - przytłaczały mnie. Postanowiłem, że moje życie będzie inne - szczęśliwe. Przestałem okazywać uczucia, udawałem, że wszystko jest okej. Gdy ktoś pytał - potrzebujesz pomocy, wszystko okej? - wszystko super odpowiadałem, mimo że w środku płakałem i nie wiedziałem, co robić. Dopiero gdy zamykałem się w pokoju, czułem się smutny i przegrany, nikomu o tym nie mówiłem. Uciekałem od tych chwil. Czułem, że okazywanie emocji, to słabość, a silny mężczyzna ma być skałą, która nie czuje bólu i radzi sobie w każdych okolicznościach. Nauczyłem się nie okazywać emocji, nie być ekspresyjnym, przybrałem maskę, która kryła małego skulonym człowieka.
zamów moją książkę "po prostu twórz" - https://live-act.pl/ppt
ig: https://instagram.com/pbialasiewicz/
kontakt: podcast@banal.pl