Para szesnastolatków, pierwsze miłosne uniesienia, ciąża. Z dnia na dzień Mira i Daesu muszą dorosnąć do roli rodziców, dojrzeć szybciej niż ich rówieśnicy. Czas w ich życiu przyspiesza. Maleńki Areum starzeje się jednak w jeszcze szybszym tempie. Choruje na bardzo rzadką chorobę, progerię, i kiedy sam ma szesnaście lat jego ciało ma już grubo ponad osiemdziesiąt.
Tętniące życie to książka podejmująca temat starości, tej fizycznej i tej psychicznej. Najczęściej obie idą ze sobą w parze. Czasem zdarza się jednak, że jedna z jej odsłon wychodzi na prowadzenie, zostawiając drugą daleko w tyle. Co wtedy?
Historia Areuma, opowiedziana jego własnymi słowami, przejmuje do głębi. Wrażliwość chłopca, spostrzegawczość, jego ciągła świadomość śmierci, której od siebie nie odrzuca, a przyjmuje jako nieodzowny fragment życia. Bo życie zawsze tętni pięknem. Nie dbając o choroby i wszelkie zło. Trzeba tylko dać mu szansę. [Anna Sawińska, tylna strona okładki]
Jest w „Tętniącym życiu” energia, która sprawia, że czytelnik kończy lekturę co prawda smutny, ale jednocześnie podniesiony na duchu. Kim Ae-Ran zadbała o to, by jej powieść niosła przesłanie pozytywne, nie przytłaczające, a dające do myślenia. To niezwykła lektura, której intensywności czytelnik z pewnością się nie spodziewa. [wielkibuk.com]
Absolutna rewelacja. Najlepsza książka z Korei wydana w Polsce. [Maja, lubimyczytac.pl]
Życie i śmierć przeplatają się w tej powieści ze sobą, tworząc prawdziwy komediodramat z kolejnymi aktorami pojawiającymi się na scenie. Kim Ae-ran funduje czytelnikowi dość bolesne zagłębienie się w istotę śmierci, istotę końca wszystkiego, posługując się przy tym umysłem szesnastolatka, przed którym świat powinien przecież stać otworem. To zderzenie się rozpoczynającego życia i nieuchronnej śmierci, będące jednocześnie widocznym kontrastem, niezwykle mocno uderza we wrażliwość czytelnika, skłaniając go tym samym do szerokiej refleksji w temacie tego kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. [Wioleta Sadowska, subiektywnieoksiazkach.pl]
Sposób, w jaki autorka ugryzła temat, jest z jednej strony bardzo przejmujący i wzruszający. Chłopak, mając zaledwie kilkanaście lat, wie, że będzie żył zdecydowanie krócej niż jego rówieśnicy. A jednak pomimo kroczącego za nim widma śmierci jest pogodny, bystry i potrafi podnieść na duchu. Dzięki jego podejściu do świata, które odkrywa z ciekawością, chociażby połykając książkę za książką, jak sam mówi: nieważne było, co czyta, byleby czytać, czytelnik może się uśmiechnąć. Wbrew pozorom książka jest piękna i pogodna, chociaż opowiada tragiczne życie młodego człowieka. Może właśnie dlatego tyle milionów czytelników z całego świata ją pokochało? [sztukater.pl]
Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.
Tłumaczenie z koreańskiego: Łukasz Janik.
Projekt okładki: Tomasz Majewski.
Tekst: Kwiaty Orientu 2022."