Jeszcze nigdy nie mieliśmy tylu superfoods… i tylu rodzajów chipsów.
Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiego problemu z definicją jedzenia.
Czy wiesz, że na Islandii uprawia się banany, a w Danii jeszcze 30 lat temu nie znano czosnku? Za życia dwóch pokoleń dokonała się globalna zmiana. Tradycyjne diety oparte na ograniczonej liczbie składników ustąpiły miejsca najrozmaitszym modom i trendom, w mediach roi się od samozwańczych ekspertów żywieniowych, a my czujemy się coraz bardziej zagubieni.
Część z nas korzysta z bogactwa, do którego wcześniej nie mieliśmy dostępu: smakuje egzotycznych ziół, zaopatruje się na ryneczkach i wymienia przepisami na wyszukane potrawy. Innych jedzenie powoli zabija: powoduje cukrzycę i problemy z sercem na skalę dotąd niespotykaną. Zdrowa żywność jest droższa i trudniej dostępna, a otyłość – paradoksalnie – coraz częściej idzie w parze z niedożywieniem.
Tak dziś jemy to pasjonujący reportaż o znikającej godzinie lunchu, sproszkowanych zamiennikach jedzenia takich jak Huel, braku czasu na gotowanie oraz rosnącej popularności weganizmu i Uber Eats. Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak rewolucja żywieniowa wpływa na nasze zdrowie, relacje z ludźmi i otaczający na świat – ta książka jest dla Ciebie.
***
Tę książkę trzeba przeczytać!
Nigella Lawson
Konsumujemy zbyt wiele za bardzo przetworzonych rzeczy, ulegamy spożywczym modom, lekceważymy pory roku, odrzucając przyjęte przez przodków kanony odżywiania. Niby wiemy, dlaczego tak się dzieje. Po lekturze niniejszej książki wiedzieć będziemy na pewno.
Robert Makłowicz
Bee Wilson snuje porywającą i inspirującą opowieść, jednocześnie piękną i straszną, przeplataną zdumiewającymi danymi i intrygującymi spostrzeżeniami. Genialna lektura poświęcona kwestii, która nas wszystkich dotyczy.
Claudia Roden
Tę książkę należy przeczytać w trybie pilnym! Bee Wilson przedstawia pogłębioną analizę problemów związanych z tym, jak dziś jemy, a przy tym ani na chwilę nie rezygnuje ze swojej wizji posiłku, jako źródła radości i siły. Lektura jej tekstów zawsze napawa mnie nadzieją i zachęca do działań na rzecz samego siebie, mojej rodziny oraz naszej planety.
Chris Ying
W miarę wzrostu zamożności społeczeństwa dieta staje się… coraz uboższa. Żywność przetworzona, żarłoczna machina marketingowa, przelotne mody, Instagram, diety uruchamiające efekt jo-jo, siedzący tryb życia, aplikacje do zamawiania posiłków – oto liczne, codzienne zagrożenia, z którymi Wilson rozprawia się w typowy dla siebie, uporządkowany sposób.
„The Times”
Czytelnikowi trudno oprzeć się wrażeniu, że Wilson, choć mierzy się z bardzo poważną problematyką, pragnie za wszelką cenę uchronić od zapomnienia przyjemność, która niegdyś towarzyszyła spożywaniu posiłków.
„The Spectator”