Człowiek wyspany ma większy apetyt na życie, więcej zdrowia i energii. dlatego tak ważne jest to, aby nauczyć się regularnie zasypiać i spać tyle, ile potrzebuje twój organizm.
Brać prochy żeby spać, brać prochy żeby wstać to nie jest recepta na udane życie. Podstawą jest umiejętność takiej pracy z własnym organizmem, aby chętnie zasypiać, spać długo i efektywnie, budzić się z ochotą i energią na nowy dzień. Jak to zrobić, radzi autor na znakomitego audiobooka. Czy to możliwe, aby spać krócej, zyskiwać 4 godziny dziennie i tryskać energią przez resztę dnia? Odpowiedź jest prosta: TAK! Cały sekret polega nie na długości, lecz na jakości snu.
[Opinia] Sama, choć nie mam kłopotów z zasypianiem, dzięki lekturze tej książki, poprawiłam efektywność snu. W ciągu dnia muszę być wyspana i wypoczęta, co nie zawsze udawało mi się osiągnąć. Ponieważ nie wierzę nikomu „na słowo”, sprawdziłam wiedzę na własnej skórze. Teraz z czystym sumieniem mogę ją polecić, bo postępując zgodnie z regułami opisanymi w „Sztuce spania i wstawania”, śpię krócej, a w ciągu dnia mam więcej energii. Eryka Kotarska, lekarz Dzięki wiedzy zawartej w tej publikacji możesz zmienić to, w jaki sposób funkcjonujesz każdego dnia. Dzięki wielu poradom i technikom zyskasz więcej czasu i energii do pracy nad swoimi celami. [wypowiedź i zdjęcie autora] Śpię 6 godzin. Mam 4 godziny dziennie życia więcej od tej osoby. W skali roku to już 60 dni. Te 60 dni pozwoliłoby Ci zająć się tym, czym chcesz i na co „nie masz czasu”. Będę z Tobą zupełnie szczery. Gdybym miał rok temu napisać tę książkę, byłoby to przedsięwzięcie śmiechu warte. Uczyłem się na piątym roku studiów. Spałem różnie, z reguły od 2 w nocy do 11. Mimo dziewięciu godzin snu byłem wiecznie niewyspany. Często ucinałem sobie jeszcze dwugodzinną drzemkę po obiedzie. Cóż, przeszłości nie zmienię – mogę tylko cieszyć się, że zakończyłem ten długi okres, w którym marnowałem mnóstwo czasu. Co było momentem przełomowym? Po prostu podjęcie decyzji. Mateusz Karbowski, autor