Średniowieczne teksty i dzieła sztuki wcale nie gloryfikowały miłości czystej – przeciwnie, seksualność była niezwykle ważnym elementem przedstawianych w nich relacji damsko-męskich. Dzieła erotyczne bardzo często nie miały też wydźwięku moralizatorskiego; popęd seksualny nie był oceniany ani jako dobry, ani zły, tylko po prostu naturalny: element życia każdej istoty, od którego nie da się odciąć. Zakochanie się i dążenie do skonsumowania związku (bez kontekstu małżeństwa) w średniowiecznych dziełach bywało prześmiewczo porównywane do praktyk religijnych.