1930 rok, stacja Praga Południe. Wiktor Szatzsznajder, czekając na pociąg, rozmawia z napotkaną znajomą. Izabela mówi mu o zagadkowej śmierci rabina synagogi otwockiej, której tajemnicę ma zamiar wyjaśnić. Wiktor przyznaje, że udaje się na miejsce zbrodni w tym samym celu. W Otwocku poznają szczegóły zbrodni i zaczynają wspólne śledztwo.
Opowiadanie zostało wyróżnione w konkursie organizowanym przez Powiat Otwocki w 2018 roku. Zgodnie z życzeniem organizatorów w zgłaszanym utworze musiał znaleźć się wątek miłosny.