Wiktor swojej pracy oddawał się bez reszty, była w końcu zarazem jego pasją. Codziennie ten sam rytuał - zakłada ciężki fartuch rzeźniczy i szczelne gumowe rękawiczki, po czym schodzi do piwnicy, chwyta za skalpel i kroi swój eksponat. Tym razem uporządkowany harmonogram dnia został zaburzony przez niespodziewany dzwonek do drzwi. Co odkryją policjanci w podziemiach domu przy Kruczej w Tarnowskich Górach?