„Na początku wszystko było proste jak drut” – zaczyna swoją opowieść Asger.
Potem sprawy zaczęły się komplikować: utrata pracy, rozstanie z dziewczyną, długi, alkohol. W akcie desperacji Asger odpowiada na ogłoszenie o poszukiwaniu asystenta osoby niepełnosprawnej. Tak poznaje młodego, ale znudzonego życiem i zgorzkniałego Waldemara. Mężczyzna porusza się na wózku inwalidzkim, mieszka na kopenhaskim blokowisku, pali skręty i cały dzień ogląda telewizję. Asger jest jedyną osobą, która potrafi znaleźć z Waldemarem wspólny język, bo sam też nie ma już nic do stracenia.
Ich znajomość okaże się tym, na co obydwaj czekali całe swoje życie.