Leszek L. umiera. Po jego śmierci Robert przyjeżdża do jego matki i chce z nią iść na grób byłego kolegi. W naukowym artykule medycy sądowi z Krakowa stawiają tezę, że Katarzyna zginęła w wyniku gwałtownego urazu – upadku z dużej wysokości lub potrąceniu przez samochód. Robert odwiedza grób Katarzyny i stawia na nim znicz. Prokuratura wznawia śledztwo i zatrudnia jasnowidza.