"Dziś sięgam do moich wspomnień z trzech, zupełnie różnych powodów. Pierwszy jest
bardzo oczywisty i ma być dowodem na to, że moje świadectwo prawdy, które wyznaję w tych
skoroszytach, musi mieć czysty i klarowny obraz. Nie mogę pozostawić żadnych niedomówień lub
niejasności. Drugi powód, motywujący mnie do tego wyzwania, jest bardziej wzniosły i
uduchowiony. Robię to w hołdzie dla ludzi, którzy byli bliscy mojemu sercu. Tylko w ten sposób
mogę uczcić ich pamięć i chwałę tamtych dni. Natomiast trzeci jest taki, że w głębi duszy pragnę to
przeżyć raz jeszcze. Udać się w daleką podróż do moich najszczęśliwszych lat, poddać się magii
wspomnień, zamknąć oczy i w wyobraźni powołać do życia świat, który przeminął."
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że V tom powieści "Skazaniec" to kontynuacja fenomenalnego dzieła. Więzień 29-11, który wyrokiem sądu II Rzeczypospolitej został skazany na karę dożywocia nadal snuje opowieść o swym życiu. Jednak w porównaniu do poprzednich tomów tym razem Krzysztof Spadło poświęca więcej słów i skupia się na wydarzeniach, które ukazują zamierzchłe losy głównego bohatera. Autor zabiera swoich czytelników w magiczną podróż, wiodącą przez barwne historie o chłopięcej przyjaźni i młodzieńczej miłości. W tle opowieści przewijają się epokowe wydarzenia i można śmiało stwierdzić, że jest to jeden z elementów, które są znakiem rozpoznawczym cyklu powieści "Skazaniec".