"Masa obywateli, np. ponad 70 tys. w kwarantannie, nie będzie mogła pójść do urn. Z jakiej racji? Właśnie dlatego w stanie klęski żywiołowej wybory nie mogą się odbyć, żeby nie musieć twierdzić, że są obywatele równi i równiejsi ze względu na swoją chorobę. To by było niesamowicie niesprawiedliwe" - mówi OKO.press Róża Rzeplińska