„Hej. Co porabiasz? Bo ja piję drinka i mam ochotę na pogaduchy" – przeczytała na ekranie.
Ona też piła, właściwie już prawie wszystko wypiła. W głowie szumiało jej od wina, niespełnionego pragnienia i jakiejś nieokiełznanej dzikości, która zwykle przychodziła po którejś z kolei lampce.
„Piję wino i mam ochotę na orgazm" – odpisała, niewiele się zastanawiając nad tym, co wysłała do adresata. Dopiero po chwili do niej to dotarło i zamarła z przerażenia. Jęknęła cicho i wstrzymała oddech, jakby chciała zatrzymać świat i cofnąć to, co właśnie przed momentem zrobiła. Już miała powędrować palcami ponownie do swojej ociekającej pożądaniem kobiecości, gdy znów rozległ się dźwięk przychodzącej wiadomości.
„Chciałbym Ci w tym pomóc, śliczna nieznajoma".
Od rozwodu mija pięć lat. Przez cały ten czas Maria z nikim się też nie spotykała, nawet przelotnie. Zajęła się wychowaniem dwójki dzieci i pracą. Dla mężczyzn stała się przeźroczysta i tak też się czuła. Unikała ich spojrzeń, obecności, rozmów, biczując się za swoją systematycznie rosnącą wagę. Aż do chwili, gdy przez komunikator poznaje mężczyznę. Dokąd doprowadzi ją ta znajomość? Czy coś się zmieni w życiu kobiety?