Jan Peszek: Z naszymi małymi dziećmi chodziliśmy do wspaniałej pani doktor pediatry. I ona na wszystkie nasze problemy, czasem przerażenia, trudności w znalezieniu dobrego rozwiązania, miała jedno słowo: „przeczekać”. To, co mówiła pani doktor, dotyczy też dzisiejszej pandemii.