Szczerze o wszystkich pułapkach życia w rozmiarze XS
O wszystkim, czego nie powiedzą ci znane trenerki fitness, o czym nie przeczytasz w internecie i na stronach lifestyle'owych magazynów, z rozbrajającą szczerością opowie Ci autorka tej książki. W jaki sposób się odchudzać, by nie stać się wieszakiem, a mieć kobiece kształty? Cardio, interwały, a może trening siłowy? Co ćwiczyć, by mieć piękne ciało i jak często ćwiczyć, by się nie przetrenować? A przede wszystkim jak wyrobić w sobie zdrowy dystans do nierealnego, bo wykreowanego przez media świata, w którym liczy się tylko rozmiar XS?
Marta Kieniuk-Mędrala udowadnia, że obsesja na punkcie bycia fit to jedna z najniebezpieczniejszych pułapek naszych czasów, a obietnica osiągnięcia pełni szczęścia po zrzuceniu kolejnych kilku kilogramów nigdy się nie spełnia. Zamiast po raz kolejny w tym tygodniu pędzić na siłownię, znajdź czas, by przeczytać tę książkę. Może się okazać, że to najlepsza rzecz, jaką zrobiłaś dla siebie w ostatnim czasie.
Zanim wyrzucisz z kuchni wszystkie niezdrowe produkty, a na lodówce przykleisz zdjęcie idealnego ciała, do którego chcesz się upodobnić - koniecznie przeczytaj tę książkę. Szaleńczy pęd za wymarzonym rozmiarem ma to do siebie, że bardzo łatwo przegapić w nim metę. Autorka sama się o tym przekonała.
Dorota Kopeć
Z subskrypcją Audioteka Klub zyskasz dostęp do ponad 10.000 tytułów w specjalnej Klubowej cenie -
22,90 zł za tytuł. Dodatkowo, Klubowicze mogą odsłuchać ponad 32.000 tytułów bez dodatkowych opłat.
Oceny i opinie słuchaczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
4.5
Średnia z 4 ocen
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania
22.01.2023
Bardzo dziękuję za odważne świadectwo i prawdę. Bardzo ciekawe i pomocne. Chciałam tylko.zwrocic uwagę na to, że o ile jedzenie jest naszym paliwem.dla ciała i duszy i warto mieć z nim zdrową relację , to samo tyczy się tzw. ruchu. Treningi w domu czy na siłowni na pewno nie są czymś naturalnym. Trzeba się ruszać dla dobrego samopoczucia, by nie mieć (zbytniej) nadwagi, faktycznie mieć sprawne mięśnie i nie być niedołeznym.na starość. Ale na pewno sztuczne treningi od pań trenerek naturalne nie są. Tzn. człowiek powninen zażywać ruchu bez przeciążeń, jakiegoś wydumanego kardio itp. Zamiast tego -spacer, łyżwy, wrotki , rower, pływanie, skakanie na skakance , sprzątanie z przysiadami, bieganie do autobusu, wbieganie po schodach,taniec (zumba, bachata itd) - czyli wszystko wtedy , gdy tego potrzeba i.rowniez bez tracenia pieniedzy. Należy stworzyć ciału takie okazję w sposób naturalny. Dlaczego? Bo w momencie zarzucenia sztucznie prowokowanych treningów treningów ciało niekorzystnie się zmieni i bedzie wielkie rozczarowanie. I tu, drogie panie, dalej jesteście niewolnicami. A nikt mi nie wmówi, że ćwiczy z Chodakowską,bo w trakcie to przyjemne . Owszem- przyjemne jest uczucie odwalenia tej pańszczyzny i endorfiny po fakcie. Dobrze zmęczone czujemy się szczęśliwe. Równie ważne- drogie panie i autorko- mniejszość Was mieszka w domach i na parterze- gdzie pod Wami nikt już nie mieszka,albo tylko Wasza rodzina jest skazana na wytrzymywanie łupania i walenia po suficie, gdy Wy oszczędzacie pieniądze i w starym dresie , czy pięknym wdzianku z supermarketu- robicie Wasz święty trening. Dka mnie nie jest swiety! i mam go w nosie. ja nie orzeszkadzam Wam,wiec czemu jakas pani skacze mi oajacyki bad glowa i robi wykroki? Macie gdzieś sąsiadów i jesteście samolubne, ćwicząc w mieszkaniu, jeśli ktoś inny , mieszkający pod Wami.musi to znosić. Chodźcie sobie na siłownię albo do znajomych, którzy mają domy albo na dwór!
Maria
13.07.2023
Super podziwiam Cię bo jesteś szczera do bólu, dzisiaj to prawie cud a ja bardzo cenię szczerość. Przeczytałam i zrozumiałam z jakimi problemami na własną prośbę się borykamy. Nie mam takich doświadczeń ale cierpię i ciągle szukam rozwiązań dot. hiperglikemii reaktywnej i insulino oporności ale ja jestem na etapie wsłuchiwania się w swój organizm. Jestem Twoja oddaną czytelniczką, gratuluję i pisz bo masz dużo do powiedzenia. Jesteś super kobietą i życzę wytrwałości i optymizmu 👍😘🌞