Ten dzień zaczyna się pięknie, bo od borsuka uwięzionego na dachu hotelu. Zjawia się też niestabilny emocjonalnie geolog. Poszukuje miłości i zdradza chorobliwe zainteresowanie glebą. W międzyczasie wychodzi na to, że ducha podczas wesela widziała także wiekowa hrabina. A rozczarowany życiem geolog śladem borsuka szykuje się do skoku na łeb.