Dostępne za darmo

Radio Książki 154. Joanna Rusinek

Dostępne za darmo

Głosy
Długość
55 minut
Wydawca
Format
MP3
Język
Polski

Kolekcje, w których znajdziesz ten produkt:

Dostępne za darmo

Dostępne za darmo

Opis

Czasem pomysł na ilustrację przychodzi od razu po lekturze tekstu. Zdarza się też, że do konkretnej opowieści pasuje rysunek, którego szkic stworzyłam wiele lat temu. A bywa i tak, że potwornie się męczę, czekam na wenę. Nawet tygodniami! - mówi Joanna Rusinek. W Dniu Dziecka w "Radiu Książki" rozmawiamy z jedną z najważniejszych ilustratorek książek dla młodszych i starszych czytelników.
Myślała o tworzeniu filmów animowanych, ale - jak to często w życiu bywa - przypadek zdecydował, że jej kariera potoczyła się inaczej. Jedno z krakowskich wydawnictw poszukiwało osoby, która podjęłaby się stworzenia okładki do nowego wydania "Patrząc" Józefa Czapskiego. - Nie będę ukrywać, polecił mnie mój brat, Michał. Jak to w Krakowie... Pomysł, który zgłosiłam, spodobał się na tyle, że wkroczyłam na nową ścieżkę - wspomina w rozmowie z Michałem Nogasiem. Dziś, jak przyznaje, sama nie do końca wie, ile książek zilustrowała. Na pewno ponad pięćdziesiąt. I bez przerwy ciężko pracuje.
Często współpracuje z bratem. Właśnie ukazuje się kolejne ich wspólne dzieło - "Wytrzyszczka, czyli tajemnice nazw miejscowości". - Michał nie za bardzo potrafi rysować, poza kwiatkami, czołgiem czy pieskiem niewiele mu wychodzi. Ale jestem fanką jego talentu pisarskiego, gdy czytam teksty, które mam zilustrować, zdarza mi się śmiać w głos - mówi Joanna Rusinek. - W przypadku "Wytrzyszczki" zdecydowałam się pójść w absurd. Bo jak na poważnie narysować Pupki, Kampinos, Krzywe Kolano czy Swornegacie?
To dlatego Janowi III Sobieskiemu kapie z nosa, a mieszkaniec wsi na Kaszubach z gołym tyłkiem goni uciekające spodnie ogrodniczki. - To także mój ukłon w stronę ukochanych postaci z dzieciństwa, Wallace'a i Grommita - wyjaśnia.
W rozmowie z Michałem Nogasiem w 154. wydaniu Radia Książki Rusinek opowiada też o swej codziennej pracy, o sposobie, w jaki powstają ilustracje i zdradza, co wspólnego z ich powstaniem ma... kot lubiący kolorowe papierki (zwłaszcza zielone). Zdradza też, jak doszło do powstania jej - w pełni - własnej książki o komecie i dlaczego czasem trzeba spędzić kilka dni z życia na studiowaniu informacji o wyjątkowej koreańskiej rasie psów.
Warto jeszcze dodać, choć temat ten nie pojawia się w audycji, że to właśnie Joanna Rusinek, na zaproszenie krakowskiego wydawnictwa a5, przygotuje okładki do pierwszych w Polsce wydań tomów ubiegłorocznej noblistki, amerykańskiej poetki Louise Gluck. Pierwszy - "Ararat", w przekładzie Krystyny Dąbrowskiej - już niedługo.

Jak słuchać audiobooka?

Audiobooka posłuchasz wygodnie w aplikacji Audioteki na urządzeniach:

Android

iOS

Nie masz jeszcze aplikacji Audioteki na swoim telefonie? Zainstaluj ją:

Oceny i opinie słuchaczy

Średnia z 1 ocen: 5

  • Ocena użytkownika Aga z 1.06.2021, ocena 5; Uwielbiam rysunki JR również te nie książkowe. Jest świetna. Wywiad jak zwykle wyjątkowy 😊

  • Ocena użytkownika Michał z 2.06.2021, ocena 5; polecam

Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.