„zawsze jesteś spokojny i opanowany” - słyszałem. nie byłem. przyklejałem uśmiech gdy było mi smutno. nie okazywałem radości gdy czułem się szczęśliwy. chowałem emocje uważając, że nie mogę czuć tego co czuje. bałem się, że ktoś pozna prawdę i pomyśli ale żenujący typ.
jak połączyć się ze swoim prawdziwym ja, jednocześnie wchodząc w interakcje z innymi w sposób, który uchroni cię przed wyczerpaniem emocjonalnym? najlepiej wyjechać z kraju i zacząć życie na nowo, ale
czy warto?
zapraszam piotruś
badanie: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3896150/
zamów moją książkę "po prostu twórz" - https://live-act.pl/ppt
ig: https://instagram.com/pbialasiewicz/
kontakt: podcast@banal.pl