Ależ to była jazda! Wracamy na chwilę (choć nie ostatni raz) do Zakopanego. Obiecałam, że będzie ekstremalnie i ciekawie - serio myśleliście, że tylko moczyłam się w jaccuzy i skakałam po górach? Wrzucam wam zatem materiał z dnia, kiedy wybraliśmy się w wyprawę autami buggy. Deszcz, błoto, szybkość i podhalańskie wertepy - dla mnie brzmi jak przepis na pełnię szczęścia. A Hania? No cóż, niedaleko pada jabłko od jabłoni...
Dziękujemy chłopakom z Safari.pl (http://www.safarfi.pl) za tę niezłą jazdę i naszemu gospodarzowi, hotelowi Nosalowy Park (https://www.nosalowypark.pl) za zorganizowanie tego dnia! Było super! A za muzyczkę do filmu dziękujemy Piotrkowi Szubinowi ze Studio Praga! :)